Wakacje, a często z nimi powiązany sezon urlopowy, niestety powoli dobiegają końca. Dla tych, którzy przeszli przynajmniej częściowo na tryb pracy zdalnej i powrócą do pracy w swoim domowym zaciszu stało się jasne, że szybki Internet to coś koniecznego. Rok 2020 był rokiem wyjątkowym, który zmienił sposób podejścia wielu firm czy placówek edukacyjnych do organizacji pracy. Jeśli chcesz się dowiedzieć, na co zwrócić uwagę aby zapewnić sobie i swoim domownikom bezproblemowy dostęp do Internetu na ew. potrzebę kontynuacji nauki lub pracy zdalnej, albo narzekasz na wolny Internet – ten tekst jest dla Ciebie i przeczytaj go do końca.
Przeglądając artykuły na ten temat często można dostać bólu głowy, albo czytając poprzestać na pierwszych akapitach w związku z zawiłą terminologią. Postaramy się w paru prostych zdaniach przedstawić najważniejsze czynniki wpływające na sprawną, niezakłóconą komunikację i wydajną pracę czy naukę zdalną.

Dobry Internet to podstawa
Jednak co to znaczy „dobry Internet”? Poczta elektroniczna i komunikatory tekstowe czy głosowe, były jeszcze do 2020 roku najpowszechniejszymi narzędziami komunikacji jakich używaliśmy na co dzień. Przeciągająca się jednak nauka i praca zdalna wymusiły na nas rozpoczęcie korzystania z wideokonferencji czy webinarów (zdalnych kursów, coraz częściej w formie wideo) – co udowodniły choćby szybujące w górę w pierwszej połowie zeszłego roku ceny kamerek Internetowych, np. aby udowodnić, że jesteśmy obecni na zajęciach, czy zwyczajnie aby okazać sobie z rozmówcą wzajemny szacunek rozmawiając twarzą w twarz. Marnej jakości, a zatem i szybkości połączenie, często staje się powodem ciągłych irytacji i stresu związanego z ryzykiem zawieszenia się lub zerwania konferencji, w której bierzemy udział. Właśnie dlatego należy pamiętać, że jakość Internetu, ma bardzo duży wpływ na to jak przebiegają takie zajęcia, czy też na efektywność naszej pracy zdalnej.
Porównywać stabilność przyłącza kablowego do bezprzewodowego (np. komórkowego LTE czy bezprzewodowego dalekiego zasięgu) można jedynie w doskonałych warunkach pogodowych przy stosunkowo niedużych odległościach. Niestety choćby takie czynniki zewnętrzne jak pogoda mają znaczący wpływ na jakość sygnału wysyłanego i odbieranego drogą bezprzewodową, czy w przypadku LTE – obciążenie nadajnika sporą ilością użytkowników, którzy łączą się z nim w godzinach szczytu.
Światłowód, to technologia zapewniająca dużo wyższą odporność na potencjalne zakłócenia sygnału oraz gwarantująca nieporównywalną z innymi rozwiązaniami prędkość, która wreszcie jest w naszym zasięgu. Jedynie zerwanie lub zagięcie kabla światłowodowego spowoduje zakłócenie jego pracy. Nie będziemy wnikać jednak w budowę samego łącza światłowodowego, ponieważ jest na tyle bezproblemowe i o tak ogromnym potencjale, że nie ma co sobie tym zaprzątać głowy.
Sprzęt i nasza sieć domowa
Należy zrozumieć to, że samo podłączenie światłowodu nie zawsze zagwarantuje nam tak szybkiego Internetu w całym domu, jaki zakupiliśmy u dostawcy Internetu. Pełną przepustowość mamy na końcu kabla, który wprowadzony jest do naszego domu. Dlatego decydując się na łącze od 200 Mb/s wzwyż musimy upewnić się, że nasza domowa sieć bezprzewodowa (bo to najpopularniejszy i najwygodniejszy obecnie sposób podłączania posiadanych urządzeń do Internetu) – o ile taką już mamy – jest wystarczająco szybka. Tutaj kłania nam się WiFi 6 – tak nazwany jest nowy standard sieci bezprzewodowych, który pozwala rozprowadzić stabilny i superszybki Internet bezprzewodowy o dużym zasięgu pod naszym dachem (a nawet sięgający na podwórko), a przy okazji jest kompatybilny ze starszymi standardami. Jeśli posiadamy już w domu sieć bezprzewodową działającą na standardzie WiFi 5 (poprzedniku WiFi 6), to dla szybkości światłowodu 200 Mb/s i 300 Mb/s też będzie odpowiednia, bo standard wyciąga szybkości ok 450 Mb/s, ale gdy chcemy dopiero ją sobie stworzyć, warto zdecydować się już na nowy standard.
Pamiętajmy, że cała sieć jest tak szybka, jak najwolniejsze jej elementy – czyli jeśli zdecydujemy się na użycie sprzętu wspierającego najnowszy standard WiFi 6 z urządzeniami starszej generacji, nie należy liczyć na najwyższe osiągi. Zatem – chcąc wykorzystać w pełni możliwości łącza światłowodowego i cieszyć się znakomitymi osiągami w całym domu należy liczyć się (w zależności od wielkości pomieszczeń) z inwestycją w Router bezprzewodowy pracujący w szybkim standardzie WiFi 6 (na ten moment od ok. 200 zł wzwyż – np. za model TP-LINK Archer AX1500) i ew. wzmacniacz/e sygnału aby bezprzewodowo posiadanym Internetem pokryć jak największy obszar – jak choćby inne piętro od tego, na którym podłączony jest wspomniany wcześniej Router (od ok. 150 zł za średniej klasy wzmacniacz sygnału do ok. 400 zł za urządzenia oferujące większą siłę sygnału). Są to niewielkie urządzenia, zazwyczaj wielkości kostki masła wtykane do gniazdka elektrycznego.
Co prawda producenci sprzętu elektronicznego (takiego jak telefony, tablety, telewizory, laptopy) już od kilku lat instalują w nim bezprzewodowe karty sieciowe pracujące w standardzie WiFi 6, jednak niekoniecznie posiadane przez nas od lat urządzenia udostępniające w domu Internet pracują w najnowszym standardzie.
Światłowód staje się coraz powszechniejszy
…i coraz bardziej pożądany. Do tego stopnia, że wiele – zwłaszcza młodych – osób poszukujących miejsca do zamieszkania bierze pod uwagę dostępność Internetu światłowodowego jako obowiązkowe kryterium, na podstawie którego podejmuje decyzję o ew. zakupie nieruchomości. Nic dziwnego, ponieważ taki sposób łączności ze światem pozwala nam również na dostęp do szerokiego wachlarza rozrywki i kanałów informacyjnych, od radia czy telewizji, na strumieniowo dostarczanych grach komputerowych bez konieczności instalowania ich na dysku komputera kończąc, ale o tym w kolejnym artykule